Co znaczy Gdzie podział się Centralny Słownik Leków?

Co to znaczy: W 2007 roku pracownicy NFZ w kooperacji ze współpracującą z Ministerstwem  Zdrowia przedsiębiorstwem informatyczną, opracowali Centralny Leksykon Leków. Mechanizm miał zabezpieczyć przed realizowaniem w aptekach fałszywych recept (wystawianych głównie na środki odurzające i narkotyczne), lecz również precyzyjnie identyfikować ogniska i zasięg chorób w państwie (na podst. danych o sprzedaży leków). Jedną z głównych przesłanek do jego powstania, były również oszczędności. Zintegrowanie działań Urzędu Rejestracji Wytwórów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Wytwórów Biobójczych, Ministerstwa Zdrowia, NFZ i Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej pozwoliłoby na zaoszczędzenie ok. 50 mln rocznie.   Dzięki systemowi, w przypadkach takich jak ta z niesławnym Corhydronem, możliwe byłoby również natychmiastowe zablokowanie sprzedaży takiego leku w całym państwie, we wszystkich aptekach otwartych i punktach aptecznych. Z dokładnością wskazania do jednostkowej serii preparatu.          Gdzie podział się Centralny Leksykon Leków? Piotr Rykowski – koordynator projektu Centralnego Słownika Leków w NFZ w 2007 roku, a dziś prywatny przedsiębiorca współpracujący ze stowarzyszeniami pacjentów, nie kryje rozczarowania: To marnotrawstwo. ok. 70% środków (z w/w kwoty) możliwych do zaoszczędzenia poprzez Ministerstwo Zdrowia i polskie apteki (przerzucające siłą rzeczy część wydateków na pacjentów), trafia dziś do rąk prywatnych. Mówimy o grubych milionach. Mam tylko nadzieję, iż samoczynnie nasuwająca się myśl o celowym zablokowaniu projektu, jest jednak nieuzasadniona. Centralny Leksykon Leków przyniósłby oszczędności na kilku frontach. Zacznijmy od leków wstrzymywanych i wycofywanych z obiegu. Miesięcznie, z różnych powodów, wstrzymywanych bądź wycofywanych z obrotu aptecznego zostaje od jednego do kilkunastu leków. Do chwili obecnej wiadomość ta, pomimo  opublikowania w Internecie, docierała do Aptek w formie papierowej za pośrednictwem Poczty Polskiej albo hurtowni farmaceutycznych. W Polsce jest około 10 000 Aptek. Same wydatki przesyłki wynoszą rocznie grubo ponad 600 000 Zł. Wymóg posiadania poprzez Apteki papierowej wersji Wykazu Leków Refundowanych, to natomiast wydatek rzędu następnych 1 600 000 Zł rocznie. Na przedruku części Ustawy w formie książeczki i jej sprzedaży do aptek, zarabia prywatna przedsiębiorstwo! Posiadanie tej pozycji jest egzekwowane jako obligatoryjne poprzez Państwową Inspekcję Farmaceutyczną. Następną pozycją na liście wydateków których można aby uniknąć, jest Farmakopea Polska, której następne tomy wyrastają jak grzyby po deszczu.  W skali państwie generują one wydatki ok. 10 000 000 Zł przy dystrybucji każdego wznowienia. Te kwoty zawarte są w cenach leków kupowanych poprzez nas w aptekach. Najwięcej kosztuje jednak aktualizacja programów komputerowych w aptekach. Aktualizacje zawierają przede wszystkim elektroniczną wersję zmian w odpłatności za leki, wydawaną poprzez Ministerstwo Zdrowia. Ich wartość to dziś około 30 000 000 Zł w skali roku. 70% tej kwoty to przychód dominującej na rynku przedsiębiorstwa informatycznej, posiadającej ponadto, od momentu stworzenia NFZ, umowę na współpracę z NFZ. W czasie gdy dane te swobodnie mogłyby być aktualizowane równocześnie w całym państwie poprzez Centralny Leksykon Leków. Polscy pacjenci dopłacają do leków ponad 41 000 000 Zł rocznie. Zupełnie niepotrzebnie. Koordynacja pracy poszczególnych urzędów państwowych i obiegu informacji również przyniosłaby kilka mlnów Zł oszczędności. W tym celu opracowaliśmy w NFZ w 2007 roku Centralny Leksykon Leków, razem z zasadami jego funkcjonowania i wdrożenia. Nie rozumiem, dlaczego od tej pory nic nie odbywa się wokół tego projektu. Centralny Leksykon Leków przepadł jak kamień w wodę. A razem z nim wielomilionowe oszczędności i ulepszenia kontroli obiegu leków. magister Piotr Rykowski Specjalista Farmacji z sporym doświadczeniem w kwestiach obrotu lekami w aptekach otwartych i szpitalnych, poprzez sporo lat związany z Miedziowym Centrum Zdrowia przy KGHM Polska Miedź Spółka akcyjna i Narodowym Funduszem Zdrowia, początkowo jako Naczelnik Wydziału Gospodarki Lekami Dolnośląskiego Oddziału NFZ we Wrocławiu, następnie Centrali NFZ w Warszawie. Wieloletni Honorowy Dawca Krwi. Członek Przyjaciół Misji Oblackich Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.